Zero
Siedzimy na ławce parkowej
trzymamy sie za ręce
między nami jest tylko materia
nic więcej
Myśli moje wariują łzy nie chcą
dać się zatrzymać
drżą dłonie spragnione pieszczoty
i ja drżę spragniona ciebie
Pamiętam tamten listopad
gdy tańczyliśmy
w deszczu a teraz jest pustka
i zero
autor
Tatis
Dodano: 2009-06-09 15:26:18
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
smutny wiersz nie powinno być rozstań ale gdy jedno
nie czuje uczucia należy złagodzić rozstanie bo brak
bliskości nagle jest trudna i zawsze trzeba mówić
prawdę bo mniej boli niż milczenie Piękny wiersz o
uczuciu+ Pozdrawiam ciepło
Ból przed rozstaniem jest koszmarny, czasem nie to
zniesienia. Wiedząc co ma się wydarzyć, żyjąc ze
świadomością, że koniec jest bliski człowiek robi
rożne głupie rzeczy. Rozstanie to także ciężkie,
smutne przeżycie. Wiersz bardzo mi się podoba, gdyż w
pewnym sensie opowiada moją historię. U mnie też
wszystko rozegrało się w listopadzie. Buźka ;*
no ja nie widzę w tych słowach rozstania jak emesa15,
a raczej stan przed rozstaniem który jest znacznie
gorszy, ból spowodowany brakiem miłości w związku, a
wystarczyłoby kilka ciepłych gestów na tej ławce ...
Tak, rozstania zawsze są trudne, szczególnie, jeżeli
było dobrze. Ale głowa do góry ;)
Pozdrawiam i oczywiśce plusik