Zero siedem
wiersz napisany na faktach ..
zero siedem
czy to wam wystarczy
spojrzał na mnie z uśmiechem
radę damy
przecież młode głowy mamy
wspomniałem
coś z życia innych
oni też tak mówili
gdy młodzi byli
jednak w życiu wiele stracili
świat im się zawalił
a był taki doskonały
spróbuj być innym
wśród swoich kolegów
bądź dumny z tego
że wpływu nie mają
a zdobędziesz miłość i zaufanie
rodzina będzie ciebie kochała
zbudujesz dom swoich marzeń
czy warto to wszystko stracić
dla jednego kieliszka
dna możesz sięgnąć
a ono jest tak blisko
spojrzał ze zrozumieniem
dobrze że pana
dzisiaj spotkałem
powiedział dziękuję
i się pożegnałem
Autor Waldi
Komentarze (14)
Ot życie, nie wszyscy potrafią być wolni od nałogów.
Pozdrawiam
Co prawda to prawda.
No cóż, ja jestem abstynentem i wolę 0,0, ale zna
takich co mówią, co to 0,7 na litrowy pysk :)
Zero siedem na twarz to już zdecydowanie przekroczona
granica degustacji... :)
PS: zero siedem - w tytule i pierwszym wersie masz
literówkę.
Wszystko jest dla ludzi i z wszystkiego trzeba umieć
korzystać.
Stoimy po dwoch stronach barykady, Ty tam gdzie
milosc, ja tam gdzie 0.7... bej pokazuje ze to w
niczym nie przeszkadza, ze jest cos, co nas laczy,
pozdrawiam
"Pij bracie pij, na starość torba i kij". Dawno, dawno
temu kilka lat byłem przewodniczącym Komisji
przeciwalkoholowej, kilkanaście lat później
prowadziłem z kolegą przez osiem lat sklep
monopolowy. Znam tę grupę ludzi od podszewki.
Straszna... Najwięcej cierpi rodzina, zwłaszcza
dzieci.
A spożycie alkoholu u nas w kraju ponownie poważnie
wzrasta. Dokąd jako naród zmierzamy? Kościół w tych
sprawach nie zabiera głosu, być może dlatego, że
również ma w swoim gronie bardzo wielu alkoholików.
Jakże to wszystko smutne...
Dobry wiersz. Pozdrawiam. Dobranoc :)
Tyle, że nie każdy chce słuchać.
Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Alkoholu jeszcze nikt nie pokonał ,to on pokonuje
słabych...Pozdrawiam Waldi.
Znakomite ostrzeżenie przed nadużywaniem alkoholu
Waldku. Jednak Twój wiersz jest przynajmniej w części
rymowany. :)
Życzę Tobie i żonie dobrego tygodnia.
Na alkoholu daleko się nie zajedzie, ewentualnie na
izbę wytrzeźwień. Pozdrawiam
Wszystko zależy od towarzyszy i nastawienia. Takie 0,7
może być jak huśtawka albo stryczek.
może zero siedem? (flaszka gorzoły)
W picie łatwo się wciągnąć i słowa wtedy nic nie
pomogą.