Zero trzydzieści
gdy stwierdzasz zgon to jest ta chwila
zawahania czy aby na pewno już umarł
przypominasz sobie doniesienia medialne
o staruszce co niespodziewanie ożyła w
kostnicy
i nie śpieszysz się myślisz niech
dojdzie
wyłączony respirator straszy ciemnym
ekranem
uporczywie prosta linia sugeruje że masz
rację
zachrypnięty głos w słuchawce pracownika
firmy pogrzebowej mówi przyjąłem
będziemy godzina zero trzydzieści
trzeba wykończyć papiery rezydent zrywa
się
z pomocą do rodziny zadzwonię rano
niech prześpią spokojnie jeszcze tę noc
drukując ostatni dokument młody zauważa
że wyrobiliśmy się w pół godziny
Komentarze (35)
samo życie ;)
pozdrawiam :)
Mega wymowny wiersz i ta wymowna dbałość o sen rodziny
denata.
samo życie ... jeden przychodzi drugi odchodzi radość
i smutek to codzienność ...
- kto się urodził, umrzeć musi...
Nikt śmierci nie przekupi. Przyjdzie w wygodnym dla
niej czasie. Pozdrawiam.
Na śmierci człowieka inni zarabiają pieniądze. Trochę
smutne, ale nic nie zrobisz.
A święty Piotr potrzebuje do odprawy tylko trzy
sekundy.
Zerknie na twarz, pokaże ręką kierunek i już mówi
„następny proszę”.
Pozdrawiam primaaprilisowo.
Ech, zycie...
Pozdrawiam, poniedzialkowo:)
I też praca
do której jak sądzę
nie każdy
się
nadaje
Dramat dla rodziny, codzienność dla pracowników
szpitali, czy zakładów pogrzebowych
Dla jednych tragedia, a drugiej strony codzienna
praca. Życie i śmierć, zawsze po przeciwnych stronach.
Serdecznie pozdrawiam :)
ech, gdyby tak śmierci biologicznej nie było,
pociągiem jedni do nieba a drudzy na ziemię, wymiana
między wypoczętymi a zmęczonymi ludźmi.
Smierć wpisana jest w zycie tylko ... w jakich
okolicznosciach przyjdzie tego nikt nie wie
Niejeden raz byłam świadkiem czyjejś śmierci na
oddziale i zawsze bardzo to przeżywałam mimo
wieloletniego stażu pracy w Służbie Zdrowia
Pozdrawiam serdecznie :)
ktoś powiedział, że jedna śmierć to dramat, a milion
to już statystyka.
i coś w tym jest.
serdeczności :):)
Podoba mi się ten wpis niejako bez emocji o
zakończeniu żywota...
Pozdrawiam
Pełen refleksji przekaz skłaniający czytelnika do
zastanowienia się nad istotą odejścia.
Pozdrawiam.
Marek