Zerwane więzi

No, coś Ty Adel, po co zrywać
to co misternie utkane.
Lepiej tkać dalej
jak pająk swoją pajęczynę,
w którą jak muchy będziemy wpadać,
i o Twoich pięknych wierszach opowiadać!
Pozdrawiam serdecznie:))

Jest takie powiedzenie;
zanim spalisz most naucz się latać...pozdrawiam :)

Nie znikaj Adella
Pozdrawiam:-)

Adelko, jak masz czas i lubisz tutaj być, to czemu
masz znikać?
Co prawda bej to wielki pochłaniacz czasu, ale
przyjemny również:)
Pozdrówka przesyłam,
pewnie się zjawię pod koniec tygodnia, bo oczka bolą:)

a co tu ma kultura do rzeczy! Goń deprechę na drzewo!
Świetny przekaz a puenta prosto z życia wzięta:-)
Pozdrawiam dobranocnie:-)

sercem pisany emocjonalny przekaz...niech peelka nie
zrywa więzi:) pozdrawiam

Życie zatacza wielkie koło i tylko zerwane więzi bolą.

Ładny wiersz, do każdego puka czasem taki smutek i
chęć ucieczki. Piszesz tak że czyta się z
przyjemnością, więc mam nadzieję że jeszcze długo będą
nas cieszyć Twoje wiersze:)

mocno przytulam :) pozdrawiam

Taka już nasza rola w owym społeczeństwie. Pojawiamy
się na chwilę pozostawiając po sobie miłe
wspomnienie:)
Ładny życiowy wiersz.
Pozdrawiam:)

Człowiek tu znika, a tam się zjawia,
dobrze gdy czyni, co mu radość sprawia!
Pozdrawiam!

Zabiorę farby i namaluję tęczę na niebie.

Odpocząć jak najbardziej, ale żeby znikać,
absolutnie...niedługo wiosna zabełta w głowie i tyle
się będzie działo:-) Serdeczności przesyłam Adelko

No jasne. Nie wolno nikomu znikać. Tu trzeba trwać i
cieszyć się każdym dniem. Ja powiedziałam swoim
dzieciom, że jak "zniknę" to żeby Was kochani
Bejowicze powiadomili. Pozdrawiam serdecznie i
Walentynkowo.

zielonogórzanin - to dzięki takim osobom jak ty
jeszcze mnie tu czasem widać - masz rację, pewnie to
minie - po każdej burzy wstaje słońce a czasem jeszcze
piękna tęcza - u mnie na razie "pada"