Zew
Chcę płynąć wśród fal,
Podążać linią róży.
Chcę patrzeć w dal
I dotrzeć tam, gdzie serce prowadzi...
Przed oczami skrzydła anioła,
Nie chcą zniknąć, jak cień.
Głos z oddali do mnie woła.
Lecz coś mnie trzyma tutaj...
Już słyszę głosy drzew,
Już czuję serce Ziemi,
Przemija z oddali zew...
Chcę zostać, nie odejdę.
Synowie słońca oświetlają Ziemię,
Córki natury karmią ludzkie plemię.
Czy nie widzisz, ile piękna na tym
świecie?
Więc zatrzymaj się, ujrzyj to, co daje
szczęście...
Uczmy się kochać, bo to, co dalekie Nie zawsze lepsze od tego, co własne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.