Zew
Źrebięciem lekko wędrówkę zaczynasz
w świat dziwów nagłym wyskokiem,
by młodym koniem wiatrem się zachwycić.
Zew sycić pędu obrokiem.
Potem wędzidła smak i wodzy przymus.
Wygodne stajnie i wychów.
Lecz uchem strzyżesz, czy z oddali czasem
nie słychać rżenia twych druhów.
A kiedy życie ukłuje ostrogą
boleśnie, lub okulejesz,
ty nieugięty swą samotną drogą
znów rusz, odszukasz nadzieję.
autor
MEG
Dodano: 2013-04-11 13:53:56
Ten wiersz przeczytano 2231 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Ach, ta nadzieja tyle nam daje, pozwala żyć, kochać
stale. Pozdrawiam
Piękna myślt i działa (:
Ładny, wzruszający wiersz z mądrym przesłaniem...
pozdrawiam:)
"A kiedy życie ukłuje ostrogą
boleśnie, lub okulejesz,
ty nieugięty swą samotną drogą
znów rusz, odszukasz nadzieję."
Dobry wiersz... pozdrawiam :)
Piękny wiersz, temat bardzo ładny, tylko wydaję mi
się,ze rytm się chwieje. Sprawdź jeszcze raz sama.
:)
Piękny wiersz, jak i przesłanie w nim zawarte.
Pozdrawiam.
Skoruso, to właśnie przesłanie tego wiersza..
Dziękuję za uwagę i zrozumienie..
To czuć, że kochasz konie, nawet Twój awatar to
pokazuje:)
nie można się zatrzymywać,trzeba szukać najlepszego
wyjścia z trudnej sytuacji...mądry wiersz...
Bardzo fajny ,pozdrawiam
Piękny. Pozdrawiam ciepło
Bardzo ladny temat wybralas / ale temat bylby niczym
gdyby nie pomysl jak go wykorzystac/ wzbudzilas we
mnie wspolczucie, podziw dla koni / twoj przekaz
trafil / efektownie / pozdrawiam
Wdzięczny temat, śliczny wiersz,
pozdrawiam
Wiersz pisany miłością do koni...Pięknie!
Bardzo ładny, jak o przyjacielu:)