Zgaszone gwiazdy
Nie zapalaj w oczach gwiazd, które z góry są skazane na zgaśnięcie:(((
Jednym spojrzeniem
Jednym uśmiechem
Rozkruszyłeś smutek i samotność
Dałeś szczęście
Czułam się jak w niebie
Dotykałam promieni słońca
Wtulona leżałam w świetle księżyca
Zaufałam kolorom tęczy
Nagle odebrałeś mi wszystko
Wyrwałeś resztki mego serca
W pustce spadam w przepaść
Nie widzę nic
Zgasła gwiazda
Światełka w tunelu już nie ma...
Żegnaj:((( Teraz wiem, że już nigdy tak szybko nie zaufam...Nie ma już nic
Komentarze (4)
Tak zaufanie weryfikuje najbruylniejszy z
weryfikatorów życie dzieki osobiście za ten wiersz.
Pozdrawiam
Zaufać tak łatwo, ale kiedy poznać tę granicę? Żyjemy
po to, by ufać i kochać, umieramy kiedy tego nam
zabraknie. Czasem warto nabrać trochę oddechu i nie
zamykać się na to, co nadejdzie, mimo wielu nieudanych
dróg
niebiańsko piękny wiersz choć piekielnie smutny.
'Szczęście jest jak płomień świecy,na który
chuchamy,dmuchamy a on i tak gaśnie'...I na przyszłość
boimy się ponownego poparzenia...