Zginął
znów flagi o barwach narodowych
przepasane kirem i znowu oczy
mokre od łez bo pogrzeb Polaka
jednego z nas
czy fala nienawiści co zżera dusze
rozpali kiedyś serca i napełni miłością
a chmury rozwieje wiatr i słońce
promieniami rozjaśni każdego Polaka twarz
tyle kwiatów złożono mu na grób
nawet zaśpiewano że Polska żyje
nie zginęła przemowy powiedziano
i cóż to nam dało już go nie ma
jutro dzień jak co dzień łza obeschnie
w Święto Zmarłych zapalą znicz
ktoś przyniesie chryzantemę
a potem śnieg przykryje wszystko
Komentarze (3)
yanzem zgadzam się nie przemyślana druga zwrotka,ale o
J Kaczyńskim wydaje mi się że w moim wierszu nie było
mowy ,a ty bardzo musisz Go nie lubić prawda?
Druga zwrotka kompletnie nieprzemyślana, cytuję: "czy
fala nienawiści co zżera dusze
rozpali kiedyś serca i napełni miłością" - koniec
cytatu. Fala nienawiści ma kiedyś rozpalić serca i
napełnić miłością? Poza tym co, lub kogo napełni
miłością? Prezes powiedział "on zginął za mnie"...
Może co innego chciał powiedzieć, lecz w sianiu
nienawiści jest mistrzem, dlatego potraktowałem jego
słowa jak przyznanie się do winy. Z całego serca
współczuję rodzinie zamordowanego, to wielka tragedia,
lecz tym bardziej potrzebna jest cisza nad trumną a
nie próbowanie "ugrania" na tej śmierci czegoś dla
siebie.
Fala nienawiści wciąż rośnie, wiersz na czasie...