Zgrzyty językiem
Wszystkie kobiety w pewnym miasteczku
poruszył z rana news nadzwyczajny,
gdyż się Kazimierz zaczął się przechwalać
tym, że się metro stał seksualny.
Zwykła ciekawość spać nie dawała, kłamie, a
może tylko udaje.
na jego buty ciągle zerkały, czy mu z
nogawki coś nie wystaje.
Skręciło pewnie by je dokładnie, gdyby nie
jedna frywolna Marta,
która podjęła się że to sprawdzi, czy baśń
o metrze jest coś tam warta.
Spytała pana całkiem bez tremy, niczym
dzierlatka z gruntu wyrywna.
„Może do lasu byśmy dziś poszli, w końcu
kobieta jestem aktywna”?
On do joggingu przywdział odzienie,
spryskał się old spicem, że aż miło,
ale dość szybko się okazało, że o bieganie
jej nie chodziło.
Rano opowiedziała psiapsiółkom, że pachnie
niczym fiołek majowy,
lecz „metro”, to są zwykłe przechwałki,
raczej zwyczajny pięciocalowy.
On też do swego dodał słownika,
nieoczekiwanego konkreta,
gdyż się dogłębnie przekonał w lesie, czym
się aktywna ima kobieta.
Innym znów razem pewnej Halinie, dzień się
przydarzył podły i marny,
bo chociaż kobietą jest świadomą, Karol jej
zrobił „pijar wręcz czarny”.
Pomimo tego, że wciąż wytrwale, mocuje się
z przeludnieniem świata,
to język jego sprawił, że nagle poczuła się
jak zwyczajna szmata.
On zaś zdziwiony jej pretensjami i że
nazwała go złym bęcwałem,
jaki znów pijar- na koniec spytał? Twój
tylko kuper obsmarowałem.
- Jeżeli ktoś mi kłamstwo zarzuci, mogę z
nim pośpiesznie stanąć w szranki,
a twa świadomość pewnie rozkwitła, po
wykonaniu trzeciej skrobanki”?
Takie są czasy i słowne zgrzyty, które z
nas pragną zrobić idiotę
gdyż bardzo mądrych słów używają, by nazwać
podłość oraz głupotę.
Komentarze (10)
Masz rację pozdrawiam
tęsknię za tak- tak
nie- nie
bez światłocienia.
Trafione obecne klimaty. :)
Arek ma rację. Masz Ciekawe pomysły i fajnie to
postrzegasz, ale czasem czyta się Ciebie i wyskakuje z
rytmu. Nie obraź się czasem.
Pozdrawiam. :)
Ja za jastrz-em, lepiej bym tego nie ujęła :)
"gdyż się Kazimierz zaczął się przechwalać tym, że się
metro stał seksualny."
Mam wrażenie, że wiersz jest niedoszlifowany.
Pozdrawiam :)
Język jest jak miecz obosieczny. Z jednej strony (i to
jest jego podstawowe zadanie) służy nam do
przekazywania informacji o świecie. Z drugiej jednak
przekazuje informacje o mówiącym. I to bardzo często
te, które on chciałby ukryć.
To nie świadomość rozkwitła.
To sumienie zgrzyta.
A dalej, to kim jesteśmy, czy ktoś zrobić ma z nas
idiotę cytatem dalej
z Eckhart'a Tolle.
Pewien żebrak siedział długie lata przy drodze i
każdego o pieniądze prosił.
'Nie mam niczego co mógłbym ci dać- odparł jeden z
nich.
A po chwili zapytał żebraka, na czym ten siedzi.
Och, to stara skrzynia.
Siedzę na niej odkąd pamiętam- odpowiedział żebrak.
Nieznajomy odchodząc krzyknął- może jednak zajrzyj!
Gdy żebrak otworzył wieko skrzynki,
ze zdumieniem stwierdził, że skrzynia wypełniona jest
złotem."
Dobrej niedzieli.
Każdy kit można wcisnąć...wystarczy go ubrać w piękne
słowa...
Pozdrawiam :)
każdy myślący... powinien umieć oddzielić ziarno od
plew ...
Niestety...mądrych słów używają, by nazwać podłość
oraz głupotę...Udanego dnia z uśmiechem:)