Zguba II
Tak wpadłem w stany przez Ciebie nazwane
Jak śliwka w kompot, w ?groby pobielane?:
Niepokój
Lęk,
Złość
I rozpacze
Do soli przybita rana
Jak igłę zgubiłem siebie
/płaczę/
A w stogach: - "nie ma już
siana"
Wczoraj konsumpcją pyszny jak
bogiń
Dziś (- los fortuny,
reakcja)
Sam: porzucony na rozstajne
drogi
Życie to trans( )
czy trans(akcja)?
Świat i ja, i mój stan
świadomości
Jak dotąd rozstrzygnąć nie
może
Obiektywnie o rzeczywistości
Co teraz będzie?
Mój Boże!
Bo, wpadłem w stany przez Ciebie nazwane
Jak śliwka w kompot, w "groby pobielane.
(...! Wyjdź na zewnątrz!)
Słowa Twej Łaski
Usłyszałem i idę: ("zdejmijcie
opaski")
W Misterium Agape, wraz z ufności
gestem
I (eureka!)
odkrywam zadowolony,
Że odtąd
wciąż coraz bardziej
i bardziej
J E S T E M
Aż w Bogu 'ja' zagubiony
Choć wpadłem w stany przez Ciebie
nazwane
Są tylko 'pestką' groby
pobielane
Smakiem goryczy - trud jak
ugościć
W przestrzeni serca Ocean
Miłości
Bądź już w mym sercu, tak jako i w
Niebie
Nie mam w nim jeszcze kwiatów, ale są
już pąki
To nasze sprawy, całe me życie należące do
Ciebie
Na 'maj' czekają (jak zakochani bez chwili
rozłąki)
By przejść razem ku źródłu "Strumień" drogę
wskaże
Ufny w Cień Twego Ramienia, co siłę
okaże
By rozprzestrzenić Miłość 'Grę
Światło-Radości'
A zagubić,
gdy zostawiałem Cię samego - czas
ciemności
Jestem Twoim dzieckiem, więc tak dla
zabawy
Pilnie pozałatwiam, ważne T w o j e
sprawy
Więc, wpadłem w stany przez Ciebie
nazwane
By kiełek przebił 'grzechu'* twardą ścianę
Teraz już:
Ja i ty
Gdzie: "Ja" to Ty,
a "ty" to ja
"i" - między nami
budowane mosty
Łączące:
Świątynię
i zwyczajny ludzki
dom.
* - tu tzw.: grobu
Komentarze (8)
Pociągnę jeszcze moją poprzednią wypowiedź o zamykaniu
Boga.
Bo chcemy wiedzieć tylko to, co chcemy usłyszeć.
I przypowieść Mateusza o zagubionej owcy.
Jesteśmy idealni- nie nie jesteśmy.
I nie zginą ci uwierzą.
Gdy wpadną jak śliwka, zgubią sie jak owca- To On też
tam jest- pośród nich.
Bóg daje nadzieję i nigdy nie kiedy ostatni będą
pierwszymi a pierwsi ostatnimi.
śliwka [?]
łączy tu poszczególne , różne elementy [różne
wiersze], i można nawiązując do rajskiego jabłka,
zrozumieć ze istota nie tkwi w miąższu a w pestce.
miąższ , aczkolwiek smaczny, służy tylko do
'szerokiego rozpowszechnienia ' TEGO co znajduje się
w [często gorzkiej] PESTCE!
To z niej wyrośnie N O W E drzewo [nowe życie], pod
warunkiem przebicia się przez
zaskorupienie
miąższ tylko może zasilić,
ale nie ma mocy twórczej [ stwórczej ]
a
On powie
wyjdź na zewnątrz" [Łazarzu]
trzeba tylko pozbyć się : "?"
janusze.K Odnalazłam wiersz -
jestem pod wrażeniem. Jest mi bardzo bliski, bo teraz
w czasie rekolekcji namacalnie zrozumiałam, że to ja
Go zabiłam, a nie tylko słowa pieśni...
I to określenie ze śliwką bardzo stanowi mego ducha,
bo nie wiem
co zrobić z tak wielkim żalem -
czyli tylko jak po okręgu wrócić do punktu wyjścia a
cały okrąg Jemu oddać - niech On się zatroszczy co z
tą śliwką zrobić
Chyba też przestanę tutaj bywać!!
Pozdrówka :)
Ciekawy, ciekawy, jednym słowem inny niż wszystkie,
nie wszystko może rozumiem, albo nie wiem, że
rozumiem,, ech! pogubiłam się hi hi
Pozdrówka, zapraszam serdecznie :))
Ładny wiersz, chociaż to i owo można by w nim jeszcze
ulepszyć.