ZGUBIONE ELEMENTY żYCIA
potykasz się znowu i znowu
na błędach budujesz swe życie
zaufać tu nie ma komu
jeszcze jeszcze marzysz wciąż skrycie
wyciągasz kruchą dłoń przed siebie
ponownie umierasz umierasz
bo już nikt nie widzi Ciebie
w samotnych chwilach zamierasz
i raz raz za razem gdy
siadasz przy otwartym oknie
a w oczach zalążki mgły
skrapiana łzami Twoja twarz moknie
Twe serce przepełnia nienawiść
ciągle ciągle choć nie chcesz
zastanawiasz się dokąd masz iść
odpowiedzi dać sobie nie możesz
krążysz krążysz przewracasz oczami
tkwisz zagubiony beznadziejnie
między przedłużającymi się dniami
odważny bo idziesz żałosny bo chwiejnie
przez życie wciąż dalej dalej
znaleźć za cel sobie obrałeś
zgubione gdzieś elementy układanki całej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.