Zgubione imię
Zgubione imię usiadło na łóżku,
i z niepokojem patrzyło na powiek mych
skurcz.
Na studnie żrenic, zbłąkane historie,
na morze myśli ,co tną mnie wpół.
Litery ciała,sylaby ducha,tej prostej
historii spisały już tor.
Kaligraf tkliwie wygładził pergamin,co
nie
rozpoznał bez imion złych snów.
Tak anonimem się kończy historia,co
stokiem twarzy stoczyła się w dół.
Zgubione imię wstało wiec z łóżka
i już nie chcialo zostać...nie tu.
Komentarze (4)
Nieregularność bije po "żrenicach" :).."mych" na
moich..po przecinkach używaj raz spacji i już lepiej
:)..Powodzenia.. M.
Tak, samotność. Smutny i refleksyjny wiersz.
Ciekawy... aczkolwiek musiałam czytać go dwa razy (
nie wiem, może dlatego, że brat siedzi mi na plecach )
no ale w każdym razie czytałam dwa razy. Ładny :):)
wiersz obrazkowy Niepokój o imię to wartość w życiu
Dobry:)