Zgubiony przyjaciel
Patrzę w okno mokre od łez deszczu...
Tu rośnie drzewo,
piękne, wielkie płacze ze mną kroplami
wody.
Przechodzień z parasolką, biegnie co sił do
swego domu
lecz Ciebie nie ma w mym świecie.
Zgubiłem Cię w pośpiechu ziemskich
spraw.
Zostałeś gdzieś na rozstaju dróg...
autor
Pedro
Dodano: 2007-01-20 12:19:48
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.