Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zgwałciłeś

...Bo tylko na tyle wiekszość facetów stać...

Kiedyś szłam ulicą...
Skręciłam za pewną przecznicą.
W ciemnościach mało widziałam,
Ale byłam dzielna i się nie bałam.
Usłyszałam pewne głosy...
Nie wzywałam pomocy.
Wydawało mi się to głupotą,
„Przecież zerwałam z tym idiotą”!!
Jednak to nie był mój były,
To kto inny czaił się zza rogu.
Przyspieszyłam tempo,
Oderwałam się od nałogu.
Nic to nie pomogło, zaczęłam się bać,
Przecież byłam taka odważna, co się zaczęło ze mną dziać?
Złapał mnie za mocno rękę,
Wtedy zaczęłam płakać.
Uderzył mnie wiele razy
I zaczął się wahać.
Rozerwał mi koszulkę,
Zażył mała ampułkę.
Wrogo rozpiął swój rozporek,
Mruczał:- „Za dużo tych amatorek”!!
Ściągnął moje spodnie,
-„Teraz wyglądasz modnie”
Zgwałcił podle,
Zadając wielki ból.
To co zrobił było karygodne
I pod żadnym pozorem „modne”!
Będę bólem odkupywać jego winę...
…idę na strych, zawieszam dużą linę…

...it's game over...

Dodano: 2005-03-17 10:46:38
Ten wiersz przeczytano 682 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »