zgwałcona przez ufność
w oszkolenym pokoju
gdzieś za gablotą
w obrzydłej półce na dnie rozpaczy
leżała ona
włosy wyblakłe od bólu
oczy kamienne od samotni
ciało rozszarpane przez bestie
- zgwałconej przez jej umysł ufności
cisza cisza cisza
ciemne niebo pełne ostrych ciężkich łez
jedna ona
jeden pokój
jedna za życia śmierć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.