Zielona ławeczka...
dla przyjaciela
dwoje ludzi
się spotyka
wieczorową porą
od wielu już lat
tyka im budzik
i goni czas
lecz mają to w nosie
ludzi, zegar cały świat
co i tak
leży im u bosych stóp...
dwoje ludzi
się spotyka
pod tym samym niebem
tam na ławce
tej zielonej
co zaprasza wierszem
i przeplata białą wstążką
przyjaźń co jest chlebem
tym co karmi głodne serca
dwa rubiny takie same
co niczym lustrzane odbicia
w czasie inne a jakże zgrane...
Jamie 2007
...a ta przyjaźń inna przecie a może to właśnie ta prawdziwa? dla mnie wyjątkowa i wyjątkowość jej znam tylko ja, ubrałam ją w puchatą pelerynkę z bielutkich piór...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.