ZIELONA ŻABKA
Zielona żabka przy stawie stała
Może szczęście komuś przynieść chciała
Wtem do wody skoczyła
Olbrzymie koło zatoczyła
Popłynęła sama
Bardzo załamana
Wtem ujrzała boćka stojącego
Na kogoś też czekającego
Na partnerkę swoją czekał
i tylko na żabkę poklekał
Płynęła tak dalej zielona żabka
Wtem ujrzała raka
Raka który do wody się skrada
Chyba wszystkie rozumy postradał
Zwątpił, którą stronę wybrać ma
Raz do przodu
Raz do tyłu, lazł
Żabka wciąż czekała
Wreszcie tego raka na przyjaciela
złapała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.