zielone oczy
twoje oczy zielone
kolor nadziei miały
dziś przybladły nieco
czas wyrył na nich
mętne spojrzenie
nie błyszczą jak wtedy
gdy motyle w brzuchu latały
a usta miały smak malin
patrzysz na mnie inaczej
z mądrym uśmiechem
co zdobi twe usta
i powagą bijącą z twarzy
autor
stefan2230
Dodano: 2017-02-08 13:52:10
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Pierwsze zauroczenie mija a prawdziwa miłość dostrzega
więcej.Tak czytam Twój wiersz.Pozdrawiam:)
Bardzo romantyczny wiersz.
Podoba mi sie wiersz, moze Tadeusz ma troche racji co
do metafor.... ale sa do przyjecia. Co do tresci...
mysle, ze zielen tych oczu tylko zyskala z uplywem
czasu, maja wieksza glebie. Moc serdecznosci.
Ciekawie i mądrze napisałeś
tekst tego wiersza.
Nieco rażą mnie "motyle
w brzuchu,"
ale może jestem przewrażliwiony.
Miłego wieczoru Stefanie:}
zmiana ale nie na gorsze, powiedziałabym nawet, że na
mądrzejsze. Jak dobrze, że umiesz to dostrzec!!
staly sie jeszcze piekniejsze:)
podoba mi sie:)
pozdrawiam:)