Zielone róże
Zielone róże...,
jak małe, wątłe spojrzenia?
znikają...
Zbyt wcześnie odchodzą
w niepamięć...
Niedawno jeszcze wtulone,
w twe oczy
Dzis opadają, jak zielone płatki...
Bez powrotu, bez szczęścia
Z brakiem nadziei...
Więdną...
jak róże zielone, milczace?.
Czołem swym ziemi boją sie dotknąć.
Gubiąc ostatnie,
z kolorów swej duszy...
Zielone róże...,
Jak twe zielone oczy, wiedzą
Że żadne spojrzenie,
już ich nie zaskoczy.
Bo właśnie umarły ich serca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.