Zielone szczęście
Ciepłe promyki,jak iskierki śmiechu,
na gałęziach wierzby rozsrebrzyły bazie,
zanurzyły się w puszysty aksamit
miękkości,
w ziemi wilgotny,wiosenny zapach.
Kpiarz wiatr mruczy wśród gałęzi,
figlarnie rozrzuca drobinki rosy,
z mokrych pajęczyn strzepuje wilgoć
na moje ręce...na twoje włosy.
Wczorajszy deszcz rozzielenił trawy,
słońce maluje złotem dachy domów,
puka do okien zielone szczęście
jest blisko na wyciągnięcie dłoni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.