zielonooka odwróć wzrok
nie zanurzaj w bursztynowej głębi
wir nostalgii cię wchłonie
z nurtem rzeki popłyniesz
ku bezkresom reminiscencji
nieokiełznana fala miraży
rozkołysze jak łajbę rozum i serce
zasłuchana w przeszłoroczny śpiew Syreni
w morzu oskomy utoniesz
śniąc sen na jawie - nie zaznasz spokoju
zielonooka spójrz -
jutrzenką niebo brzoskwinieje
wiosna maluje zielone sztafaże
Ty-y
29.03.2017.r
/wanda w./
...publikowany na N.K.teraz - niech ożyje na Beju
Komentarze (99)
Ładna melancholia Wandeczko
Cmok:-)
bardzo ładnie - niebo brzoskwinieje - miód z boczkiem.
pozdrowionka, dużo słonka :)
Dobrze mieć rozum i serce na swoim miejscu, ale nieraz
takie zanurzenie w głębinach sprawia, że chcemy
wypłynąć.
Wiersz delikatny, z nutką troski.
Pozdrawiam :)
Rozum i serce nieraz innymi błądzi drogami
pozdrawiam:)
Aby tylko rozum i serce jednym językiem gadały to i
wiosną coś zazieleni...Miłego.
Brzmi jak próba przywrócenia kogoś do życia (wydobycie
goz otchłani wspomnień). W tych wersach msz coś nie
gra.
"zasłuchana przeszłoroczny śpiew Syreni
w morzu oskomi utoniesz"
Chyba brakuje "w" przed "przeszłoroczny" i czy nie
powinno być "oskomy" zamiast "oskomi"?
Miłego dnia:)
Przepięknie napisane, bardzo mi się podoba,
pozdrawiam.
nieokiełznana fala miraży
potrafi nieźle rozkołysać!
Ja się tak razem rozum z sercem kołysze to może coś z
tego być:)
U mnie się tłuką bez przerwy!:)
Piękny wiersz:)
Łyk koniaczku, i do roboty:):)