ZIELONY GROSZEK /D/
Tuż obok fasoli,
w ogródku na grządce,
rósł groszek zielony,
na nim jeden strączek.
Codziennie spoglądał
nieśmiało, ukradkiem
przez zielone listki
na swoją sąsiadkę.
Ta w górę się pięła
po tyczce zuchwale
o zielonym groszku
nie myślała wcale
A w groszku stukało
serduszko zielone
do panny fasolki
myśląc tylko o niej.
Już nawet próbował
lekko wąsem trącać,
żeby choć spojrzała
z długiej tyczki końca.
Dzień za dniem przemija,
westchnień nikt nie zliczy,
widać tak być musi,
że groch się nie liczy.
Pogodzony z losem
z żalu nieco przywiądł,
wtedy spojrzał baczniej
na grządkę warzywną.
(c.d.n.)
Komentarze (12)
Dzień za dniem przemija,
westchnień nikt nie zliczy, groszek zakochany , pyszna
fasolkowa rymowanka
Ładne rymy ,świetny wiersz czekam na dalszy ciąg.
świetny -czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy
Urocza historia miłosna, nie tylko dzieci
zainteresuje, z ogromna przyjemnością przeczytałam:)
zanurzyłam sie ochoczo w ogródkowy świat miłości - w
Twoim wykonaniu - prawdziwa uczta.
I jestem na swoim ogródku gdzie mogę coraz lepiej
podziwiać warzywka i owoce cało rocznej troski,a życie
tutaj się toczy na okrągło..Wiersz podoba mi się
bardzo a troska z jaką przedstawiasz to i opisujesz o
dobrze zadbany ogród nie pozwala go zaniedbać. Mają i
dzieci pełno zajęcia-zabawy.
Groszku zielony, onieśmielony, do panny fasolki
podczepiaj ogonki... Super!
Czytam bez oddechu... wiersz melodyjny, zaciekawia...
Z nicierpliwością czekam na ciąg dalszy:)
W tym odcinku wiersza groch się nie liczy , ale na
pewno w następnym będzie inaczej?, wesolutko i
przyjemnie się czyta, czekam na c.d., ładne rymy i
treść również.
ech, mam nadzieję, że na koniec wszystkie razem nie
spotkają się w zupie:)
ciekawie się zaczęło i skoro nastąpi ciąg dalszy, to
groszek chyba odzyska kolor... z niecierpliwością
czekam na ciąg dalszy