Zielony zwodzi Niebieską cdn
Dla Zielonego...
Niebieska spotkała Zielonego,
na korytarzu w szkole, koło damskiej
toalety,
znali się już pół roku, ale nie mieli
swoich numerów niestety,
nagle Zielony wyszkoczył z propozycją dla
Niebieskiej bardzo miłą,
Hej, może dasz mi swój numer wreszcie
Dziewczyno,
no i tak to się zaczęło,
nr gg, smsy, ciągłe na korytarzach na
siebie wpadanie,
uśmiech od ucha do ucha,
w sercu zawirowanie,
i tak ciągła niepewność,
oczekiwanie, które zaczęło sprawiać
ostatnio tyle bólu,
jego obiecanki cacanki,
coraz bardziej nieczuły...
Niebieska uroniła pierwszą łzę przez
Zielonego,
potem drugą, trzecią ciągle przez Niego,
miłość o której tak śniła przemieniła się w
dramę,
pewnego dnia słowa Sorry Bejbe, ale ja mam
już Kochanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.