Ziemia
posiadłaś patent
długowieczności
uodporniona na ból
wysyłasz wiatr by czesał
grzywy oceanom
nie przeżyje nikt kto chce
zawładnąć twoim sercem
odważnym pozwalasz
wspiąć się na szczyt
sprawiedliwie dzielisz czas
i pory nawet najdłużej
opierający przyjdzie do ciebie
spocząć na zawsze
wiele razy dawałaś
upust niezadowoleniu
wezwane żywioły rzucały
niepokornych na kolana
nie obawiasz się
niestrawności dotąd
nikt nie został zwrócony
jakie będzie ostateczne
pożegnanie z tobą
dzisiaj już wylewam łzy
czarnulka1953
08. 08. 2013
Komentarze (2)
Bardzo przemawiający wiersz...Pozdrawiam:)
ziemia jak matka zniesie wszystko
Pozdrawiam serdecznie