Ziemio...
Ziemio
wcale nie szara i nie ponura
matko tysiąca ziemskich pokoleń
ile przykładów i ile porównań
ile miłości w tobie i dążeń
co twoje morskie oko widziało
jaką zielenią pieściłaś serce
ilu zranionych łzy w ciebie wlało
wszystko stracili nie mogli więcej
oczy przeraża twa ziemska duma
wyniosłość wroga plecy przygniata
razem ze strachem wątła nadzieja
jak kwiecień z kwietniem się przeplata
i tajemnica w tobie drzemie w niej
pętla grozy niepojętej
choć skamieniała życiem pachnąca
z twarzą grymaśną odbiciem świętej
zdradź mi o proszę choć jedno słowo
mądrością życiową przepełnij całą
i nie oszczędzaj niech poznam prawdę
chociażby bardzo bardzo bolało
bo we mnie żniwo wciąż nieodkryte
czas kosi życie i nie przestaje
zatrzymaj chwile bo to co przeżyte
odejdzie z tobą... JA TU ZOSTAJĘ!
Komentarze (18)
:))
Ja też zostaję :))
wzruszający i przepełniony tęsknotą
pozdrawiam
Pięknie,uważam,że to wiersz z "górnej półki"bardzo
sensowny,z serca pozdrawiam :)
Piękna ta ziemia , choć nie każdy przyzna ,a
najbardziej tu gdzie moja Ojczyzna .
Piękny wiersz -pozdrawiam serdecznie
Pięknie, choć smutek wpleciony w wersy...
smutek i wzruszenie zatrzymuję w twoich wersach -
pozdrawiam
Wzruszyłem się. Pozdrawiam :)
pięknie)))
pięknie o naszej matce Ziemi ....
zostaję razem z wami - tu warto być:-))))
pozdrawiam - miłego dnia ;-)
I ja zostaje:)
Ladnie:)
tez zostaje nigdzie się nie wybieram jak narazie i
pozdrawiam
Ja też zstaję. Przytul węzełek do e.Pozdrawiam.
a ja wraz z Tobą
Śliczny wiersz i mądry. Bardzo na tak. Dziękuję za
odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie.