Zima
Zmarżlakom ku nadziei.
Zima mrozem ziemię skuła
Śnieżna, głucha i nieczuła
A przyroda zaskoczona
W sen zapadła przerażona.
Świat przykryty puchem białym
Groźny, cichy, oniemiały
Zima mrozem skrzy się wszędzie
Czy tak długo jeszcze będzie?
Słońce świeci lecz mróz srogi
Ani myśli zejść mu z drogi
Śnieżną zamieć szybko wznieca
Gdy mu słońce zbyt przyświeca.
Lecz dochodzi do przymierza
Śmiech ze słońcem w mróz uderza
I okowy rwie lodowe
Wiosna wznieca życie nowe!
Trzymajcie się jeszcze ciepło!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.