Zima
Mój pierwszy wiersz napisany w życiu.Powstał jakieś 28 lat temu.
Biełe płatki z nieba lecą,
pola, łąki i ogrody kwiecą.
Mróz na oknach obrazy maluje,
i nas strasznie w nosy kłuje.
I znowu białe płatki lecą,
jak srebrne gwiazdeczki się świecą.
Migocą, dygocą jakby im zimno było,
i naraz przepadną, jakby je coś zmyło.
Dla Pani M.Gac, dzięki której poznałam i pokochałam poezję, już od dziecka.
Komentarze (3)
fajnie jest wrócić do swoich wierszy z dzieciństwa :-)
Dziecko nie musi się przejmować warsztatem, wystarczy,
że kocha żyć :-)
:-)dziękuję za opinię, nawet krytyka bywa dobrą...:-)
Byłam małą dziewczynką 10-cio letnią, i wygrałam tym
wierszem konkurs, aż..klasowy :-)
tylko strasznie nierytmiczny oraz wprost antyuroczo
infantylny (abstrahując od tego, że nie wiem ile
szanowna autorka miała lat 28 wiosen temu)