Zima
Z poza białych obłoków,
wynurza się lśniący rydwan,
zapszężony w śnieżne rumaki,
przyozdobiony mieniącymi się w blasku
słońca sopelkami, a na nim....Kto to?
Jej biała twarzyczka
i te rumiane policzki,
a co najpiękniejsze to promienisty
uśmiech
mimo dokuczliwego zimna...
A chuderlawe ciałko ukryte jest pod
błękitną,
przyozdobioną anielskim pierzem suknią,
przykrytą mięciutkim futerkiem...
Całą postać zakrywają czarne, zawiłe
włosy,
na których zagościł diadem
z gałązek pachnącego lasem świerku.
Ah... już poznaję!
To Ona,
ta mroźna,
lecz wymarzona,
to nasza Zima!
Do wszystkich zmarźluchów! Pokochajcie Zimę choćby ze względu na magię Świąt!:)
Komentarze (1)
Twój także bardzo ładny i dzięki ;) pozdrawiam ;)