Zima
Pod zimowych chmur brzemieniem
smutne niebo zapłakało
a mróz jednym swoim tchnieniem
w szkło przemienił ziemię całą.
Blade słońce promieniami
co zza chmur się przedzierały
oplotło drzewa pereł sznurami
tęczą okryło z lodu kryształy.
A brzozy w polu zgięte podziwem
w dół pochyliwszy swoje korony
ku mrozu brodzie wiszącej siwej
śniegowej pani biły pokłony.
Tylko korale na krzewie kaliny
jak liść paproci zaklęty w bursztynie
na śniegu bieli krwawe rubiny
lica rumieńcem malują zimie.
Komentarze (1)
Bardzo ładnie o zimie.