Zima...
Pani Zima w okno zapukała
Przepiękne płatki ze snów utkała
Każdy inny, uroczy
Biały, aż razi w oczy...
Błękit nieba nad Nami
Promykiem słonka ogrzani
Śmiejąc się,
rzucamy w siebie śnieżkami...
Z czerwonymi noskami,
Zmarzniętymi uszkami
Do domku się udamy...
W kominku iskierki już strzelają,
Ciepło zapowiadają...
Zmęczeni, do siebie czule przytuleni,
Patrzymy w złociste płomienie
Które ciepłem otulają nasze dusze
Dzięki nim największe mrozy skruszę...
autor
Dżdżowniczka
Dodano: 2006-02-08 11:52:25
Ten wiersz przeczytano 656 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.