Zima – Kto za? Kto przeciw?
Tak Cię lubię w twojej bielutkiej
sukience
Gdy kwiaty z maestrią na szybach
układasz
A mnie po powrocie obdarzasz rumieńcem
Kontrast z drzwiami w środku –
błogością nie lada
Przecudnie przystrajasz rachityczne
drzewa
Jakby tłum żebraków – każdy w
gronostajach
Wtedy hymn pochwalny chciałbym Tobie
śpiewać
I niestraszne wcale czekanie do maja
Lubię też, jak płatki z wiatrem grają w
berka
Nawet, gdy zawieja i w kominie wycie
Gdy przedrzeźnia gwiazdy połać cała w
skierkach
Przyjazny mi wtedy grudzień, luty,
styczeń
Lecz gdy idę drogą a Ty ciągle zmuszasz
Do tańca, choć wcale nie jest mi wesoło
Wówczas Cię przeklinam „idź stąd
zimo!, ruszaj!
Niech Cię wezmą diabli!” rozeźlony
wołam
Albo, gdy usuwam z auta ślad śnieżycy
Wtedy mielę w ustach słowa niezbyt miłe
Gdy, niepomny przestróg „zacznij od
tablicy!”
Znowu sąsiadowi auto odśnieżyłem…
bomi, serdeczne dzięki za czujność i zwrócenie uwagi
Komentarze (14)
a ja juz glosowalam bo teraz mi nie chce przyjac
glosu:(( a taki ladny wiersz:)) czy moge jeszcze w
nieskonczonposc poglosowac???:)))
Lubi? (czasem) zime, ale przy ostatniej strofie
usmia?am si? - a co tam choc co? z tej ...zimowej
niedogodnosci
Wiersz pięknie napisany z poczuciem humorku ...jak
dobrze mieć sąsiada:) i ja zaparkuję gdzieś blisko....
Jak ja lubie takie przekomarzanki, specjalista jestes,
a auto kiedys ci i tak podstawie!(po sniezycy) Humor
i starannie dobrane rymy jak rowniez niebagatelna
tresc pozwolila mi na mile czytanie.
ja nie lubię zimy.:)) ale twój wiersz płynie...i
metafory cudne:)
Jakże dobrze, że przeczytałam, że trafiłam na ten
wiersz...no i takiego autora. Dla mnie tak mało
realistycznej, zbyt niedzisiejszej i romantycznej, tak
przyziemski wiersz przynosi realizm. Tyle mogę
napisać. Nie mnie oceniać wierszetce z jedną stalówką.
Mimo wszystko...piekny wiersz, A ja czuję poezję.
"Przecudnie przystrajasz rachityczne drzewa
Jakby tłum żebraków – każdy w gronostajach"-
bardzo podoba mi się ten dwuwers, a cały wiersz ,
miodzio, toż to zima jak żywa :)
Radość z zimy chociaż cudna – czasem bywa jednak
złudna – podziękować Ci wypada – za to
auto od sąsiada. :))
Twoja zima w wierszu cudna ,taką też ja lubię, tylko
kiedy trzeba rano wyjśc do pracy i autobus nie
przyjeżdża wtedy jej nie lubie psiocze pod nosem na
zimę
fajna puenta (czy "niestraszne" pisze się razem czy
rozdzielnie :)
Ładnie...nastrojowo napisane, dobrze podobierane rymy
dzięki którym lekko i przyjemnie się czyta;)
Wlasnie wszystkie uroki zimy opisales wiec czyz ona
nie jest piekna? a ze autko odsniezysz sasiadowi? to
tylko zyskasz w jego oczach
Kazda pora roku ma swoje uroki i mozemy dopatrzec sie
piekna.
A przy okazji i sasiad sie ucieszy
Pięknie opisałeś zimę.+