Zima artystka
Zobaczyłem dzisiaj
za oknem raniutko
że jest tak inaczej
miękko i bielutko
Piękna przyszła zima
pobielając chaty
pożyczając drzewom
kożuszek bogaty
Jak z wichurą śpiewa
mroźne kołysanki
z przyjacielem wiatrem
porywa na sanki
Malując na szybach
pejzaże i kwiaty
usypuje z śniegu
kobierzec puchaty
Świszcząc za oknami
wiatru podmuchami
grozi wujkiem mrozem
wraz z braćmi chmurami
Potrafi też przybrać
las w szatę bajkową
rwący ukryć potok
pod taflą lodową
Czarodziejskim pędzlem
obrazy maluje
skrzypiąc pod nogami
pieśni podśpiewuje
Ruch na autostradach
zablokować umie
że do pracy muszę
tego nie rozumie
ale jej wybaczam
bo jest tak wspaniała
o kochanych nartach
znów mi przypomniała.
Komentarze (10)
Ładna ta zima u Ciebie:) Pozdrawiam!
Sympatycznie o zimie, mnie szczególnie narty ujmują.
Pięknie opisana. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Pieknie opisałeś zimę.
piekna zima w Twoim wykonaniu ,taka bym chetnie
polubil
miło i przyjemnie :)i ładnie te widoki opisane
Drogi panie, odwilż przyszła :)..Sprawdziłbym w
słowniku "pejzaż" :).. M.
...lubisz panią zimę ja jej nie cierpią ale wiersz
jest ciepły i podoba mi sie przyjemnie w pada w
ucho.Pozdrawiam
O jak milo i ja wybieram sie na narty.A za gorami
tesknie,tesknie,bardzo tesknie.+
też się nart doczekać w tym roku nie mogę...i gór
także :) tylko zimą można skosztować białego
szaleństwa...