Zima bez śniegu
zima bez śniegu
po deszczu lśni na drucie
kropelka wody
na nagim drzewie
kos śpiewa swą piosenkę
przywabia kota
radośnie wrzeszczą
bawiąc się nad kałużą
dwa szare wróble
mkną dwie rudości
wiewiórka niesie w łapkach
podłużną szyszkę
słychać brzęk blachy
bezdomny szuka w śmieciach
puszek po piwie
na niebie chmury
tworzą nam dziwne mapy
krain nieznanych
księżyc pobladły
jak guzik – niepotrzebny
gdy świeci słońce
Komentarze (17)
fajne haiku :)
fajne kadry,
podziwiam trafność
serdeczności
bardzo inspirujące obrazki :-)
Ciekawy obrazek :)
natura jest jaka jest, dopiero zmysły obserwatora
odnajdują w niej emocje i malarskie piękno. Podobnie
jest z bezdomnością i nędzą. Wrasta w krajobraz.
Dopiero zmysł wrażliwości społecznej porusza emocje i
nakierowuje do działania.
Miło poczytać, gdy rodzaj wiersza, dokładnie odpowiada
jego treści.
Zima bez śniegu, jak wesele bez muzyki.Posłuchajmy
śpiewu ptaków, poczytajmy dobrej poezji,jeszcze może
coś na po... i będzie pogodnie na duszy.
Śliczności.
Pozdrawiam :)
Wszystkie śliczne,ale ostatnia bliżej
serca;)pozdrawiam.
Sznur perełek... pozdrawiam
zbierając to w całość smutny obraz
pozdrawiam
Bardzo ładna całość , tworząca tytułowy obraz :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję wszystkim za wizytę. Niezbyt lubię haiku.
Uważam, że 3 wersy to za mało, żeby powiedzieć
wszystko, co się chce. Dlatego napisałem dłuższy
wiersz, w którym każda zwrotka to haiku. Razem to już
daje jakiś obraz...
Świetne zimowe impresje.
Pozdrawiam :)
Rozbudzające wyobraźnię strofy.
Każda skłania mnie do ułożenia w głowie obrazów.
Pozdrawiam.
Marek