Zima z przeszłości
Po przeróbce dodany 4.12.2019
W powietrzu czuć lodowate tchnienie zimy,
myślami
wracam do minionych czasów, gdy : w
staroświeckim piecu
palił się wesoły ogień rozniecony z drzewa
sypiąc
barwnymi iskrami z trzaskających polan.
Szczególnie
wyglądało to pięknie o zmierzchu,
harmonijne
połączenie zmroku z odblaskiem żaru. Szyby
w oknach
były błyszczącymi, niebiesko białymi
kryształkami
szronu tworząc cudne obrazy nie zrozumiałe
dla
umysłu w swoim pięknie. Dróżka do studni
pokryta
była lodem dla bezpieczeństwa posypana
popiołem
drzewnym. Leśna droga do szkoły, choć
krótsza była
niemożliwa do przebycia tyle tam leżało
srebrzystego śniegu. Światło słońca padało
przez gałęzie
sosen tworząc zmieniające się wzory. Drzewa
rzucały
ciemne cienie, a szpiczaste sosny z
upudrowanymi
białym puchem gałązkami skrzypiały wraz z
podmuchami
wiatru .W mroźnym powietrzu słychać było
odgłosy dzwonków
przy saniach i parskanie koni,którym z
nozdrzy unosiła
się para. Dźwięki, niby czarodziejskie
dzwoneczki
unosiły się nad olśniewająco białymi
polami.
Sanie sunęły lekko po gładkiej jak jedwab
drodze
śnieg skrzypiał pod płozami . Zamarznięta
woda
w niewielkiej rzeczce była jak długi sznur
pereł i szafirów
ciągnący się przez uśpioną łąkę, czasami w
dali
zakrakała wrona, a oddech ludzi i zwierząt
niczym
mgła unosił się w powietrzu. O zmierzchu
purpurowe
cienie zachodzącego słońca kładły się na
ośnieżone
pola, niebo miało bladozłoty i różowawy
kolor,
a ponad ciemnymi wierzchołkami drzew
wyłaniała
się pierwsza jasna gwiazda.
Tessa50
Komentarze (15)
Niezwykle pięknie opisana zimowa melancholia...
pozdrawiam ciepło :)
Piękne są te Twoje opisy krajobrazów. Żywe obrazy.
Pięknie,co tu więcej pisać.Pozdrawiam serdecznie.
Opis zimy, ale tyle srebrzystego ciepła;
przypomniałaś mi jak buzował ogień pod kuchnią, w
zimowe wieczory, a czajnik "opowiadał" tajemnice o
zmarzniętych wędrowcach. Och jak przyjemnie się wtedy
czytało, albo słuchało klechd i baśni opowiadanych
przez dorosłych.
no proszę , i zima może być piękna, bardzo ładny
opis...pozdrawiam serdecznie
Twoje wiersze budzą wspomnienia z dzieciństwa...bardzo
mi się podobają...pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie i obrazowo, pozdrawiam, pisz, bo koisz duszę
:)
"przy saniach i parskanie koni, z których nozdrzy
unosiła" - tu masz wyraźnie błąd, moim zdaniem
poprawnie jest "...i parskanie koni, którym z nozdrzy
...
Osobiście nie przepadam za zimą, ale masz rację -
zimowe obrazy są cudowne...
misiaala ma rację....jest w Twoim pisaniu ogrom
ciepła....
ostatnio Cię czytam, no i zawsze wierzyłam że piszesz
ujmująco. przepiękny tekst. wracam jak głupia.
pozdrawiam.
Potrafisz trzymać w ciągłości czytania i chętnie bym
skomentował też inaczej,ale dzisiaj bardzo się śpieszę
aby możliwie szybko pozałatwiać niektóre sprawy na
parę dni jakich mnie nie będzie na beju..życzę ładnych
dalszych wierszy..powodzenia
wydaje mi się, ze powinnaś zabrac się do pisania
nowelek czy innych książek... bardzo malowniczo
bardzo ciepło i przyjemnie poprowadzony wiersz.....
miło i świątecznie.... obrazowo i estetycznie...
pozdrawiam cieplutko...
Ciepło i świątecznie...a ja tak bardzo teraz na to
czekam. Pozdrawiam;)