Zima wolne wzięła
Takie ciepłe zimy już bywały, Nawet śniegu dzieciom żałowały. Lecz po ciepłych przyjdą także mroźne, Ze śniegami w skutkach bardzo groźne.
W dniach pierwszych tej zimy
po lesie łazimy,
po polu szukamy,
– czy wreszcie ją mamy?
Przy drodze na łące
goździki kwitnące,
iglica zaś w lesie
różowo śmieje się.
Jak słońca rumiany
z uśmiechem wezbranym
zalotnie kiwają
na zimę kichając.
W rumianów orszaku
panienka od maków
czerwonych sie płoni
– od zimy nie stroni?
Spoglądam ku niebu,
a słońce w uśmichu
figlarnie zza chmurki
promieniem gra w kulki.
Mrozy niezbudzone,
śniegi też spóźnione.
Zima wolne wzięła,
na nas się wypięła.
K. Puchała
Wiersz i zima dla tych co nie lubią mrozu. Wszystkim Bejowiczom życzę zdrowych i pogodnych świąt, pełnych miłości, przyjaźni i weny twórczej. K. Puchała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.