ZIM(N)A
Jestem córką zimy
ojcem moim styczeń
razem w śniegu tkwimy
ja płonę i milczę
nie przystoi przecież
za przodków ich mając
najzupełniej w świecie
topnieć bo kochając
nie da się utrzymać
fasonu co chłodem
każdego odpycha
lodowatym lodem
a chociaż to wszystko
w mroźnym jest klimacie
we mnie płonie miłość
choć w zimowej szacie
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2015-12-11 16:51:29
Ten wiersz przeczytano 753 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Płonąca miłość roztopi zimową szatę i naga prawda
wyjdzie na wierzch :) pozdrawiam
Piękną płoniesz miłością .. wśród chłodu i mrozu a
często zamieci .. lecz miłość jest nieodłączną twoją
radością i w sercu twoim.. jak gwiazda świeci
I niech ta miłość płonie i płonie.
Świetny wiersz Joluś☺
O niech tak pozostanie ZOLEANDER. Miło się czytało,
pozdrawiam-:)
Cudowne słowa, a one w swej zimnicy takie cieplutkie
jak obwarzanki wyjęte z pieca,
Łączysz słowa śpiewem, bo czytając -śpiewam i nucę
melodie z Twoimi słowami
W swoich innych wierszach ukazujesz siebie jako istota
pełna wewnętrznej miłości- ja tak Ciebie odbieram
Pozdrawiam Bolesław
Ładnie, zimowa dziewczyna z gorącym sercem:)
No świetne.Pozdrawiam :-D
fantastycznie...peelka nie ma serca z lodu:) miłego
wieczoru
Bardzo ładnie o zimie. Pozdrawiam cieplutko.
Lodowatym lodem?
Może innym przymiotnikiem przyozdobić ten lód.
Gorące uczucie, roztopiło nie jedno zlodowaciałe
serce.
Ładny wiersz:)
płonący ogień na lodzie. mój klimat
pod zimową szatą
od uczuć bogato...
+ Pozdrawiam serdecznie
Ważne, że w sercu zawsze ciepło :)
pięknie bajecznie:))Pozdrawiam serdecznie:))
Miłość w zimowej szacie też pięknie wyglądaZoleander
.Pozdrawiam