zimne dłonie
music is a key of the world! wiecznym płatkom śniegu.:)
prószył śnieg
i w zimie szłam przez białe chodniki
wiał wiatr
i zakładałam kaptur na powieki
ogień trwał
a ja jak iskra
znikałam tam, gdzie świecił
mogłam zasnąć
tym ciepłem osnuta
z płomieniem w oczach
w swetrze na drutach
z gorącą herbatą wstępującą w oddech
z cytryną i miodem imitującym
.........."..ech....."
z płatkami zimy na skostniałych dłoniach
ze szminką na ustach
na ustach od nowa
mogłam słuchać
w muzyce istniejąc
z sercem w pianinie
w klawiszach malejąc
Komentarze (6)
Brawo piękny wiersz. Masz głosa numer 7. Wzrusza
mnie to, że potrafisz w wierszach znalexć przekaz....
Stworzyłaś nastrój, nie każdy to potrafi.
Podobają mi się metafory i ogólny przekaz. I tak w
ogóle to masz ładny pseudonim, zaciekawił mnie. wiersz
ujmujący, będę miec na Ciebie oko! :P
Niezwykły klimat...Zimę poczułam mocniej niż przez
materialny śnieg.Zmroziło moje zmysły..pozdrawiam
kurcze. niesamowite... i tyle.
zgadzam sie z przedmowowczynia:) stworzylam
niesamowity obraz:) zadzialalas na moja wyobraznie:)
za to plusik. pozdrawiam i zycze dalej tak pieknych
tworow.
Nastrojowo ^^ Stworzyłaś obraz, to bardzo dobrze, bo
rozbudzasz wyobraźnię czytelnika... Zapatrzyłam sie w
ten Twój 'obraz' i aż mi dłonie zmarzły ;] Pozdrawiam
;]