zimno znów w moim świecie
była wiosna. ulica i przystanek,
ze strachem.
biegał tam i z powrotem,
by dojrzeć słońce co niebo z ziemią
jednoczy.
raz spojrzał tak jakby trochę bólu
zgasło
cokolwiek znaczyć miało i na zawsze
odpowiedziałem coś co oznaczać mogą
słowa wypowiedziane mrugnięciami,
by się nie wpatrzyć. chciałem utonąć
lecz za ciepłym spojrzeniem nie było
nikogo
autor
marti@wiersze
Dodano: 2007-11-18 15:15:39
Ten wiersz przeczytano 583 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
rozczarowania, smutku, tęsknoty..., budzącej swoistą
wrażliwość serca...nostalgiczny ciąg znaków w obrazy
przemieniony
wiersz budzi nastrój wprost rozczarowania Tak jest gdy
spodziewamy się więcej poza uśmiechem ładny wiersz
wywołuje refleksje