Zimnocieplnie
I pierwsze srebro za oknami.
Zieleń przywdziała nową szatę.
Świt jej akcenty płowe wstawił,
zimne kolory, szronem tkane.
Z pierwszym promieniem jak diamenty,
tysiącem luster lśnią uroczo,
aby w kolejny deseń zmienić.
Słoneczny krawiec srebro odciął.
Znowu zieloność jest domeną.
Suknia kroplami rosy błyszczy.
Listopadowe piękne dzieło.
Ubiorę chwile w dobre myśli.
autor
magda*
Dodano: 2017-11-15 13:42:25
Ten wiersz przeczytano 1290 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Spodobał mi się - melancholijny, ale jednocześnie
optymistyczny nastrój wiersza. Daje nadzieję, że znowu
wróci zieloność bez szarości :)
Przepiękny listopad w Twoim wierszu.Pozdrawiam
serdecznie.:)
Witaj, i ja ubieram, Twoj wiersz potrafi dzialac cuda.
Moc serdecznosci Magdo.
Z Tobą listopad to jak maj+:) pozdrawiam Madzia
Śliczny, pomysłowy wiersz, pozdrawiam; )
Cudnie. Serdeczności Madziu:)))
Witaj Madziu:)
Jak Arek napisał,w tych wierszach malujących przyrodę
jesteś nieoceniona:)
Pozdrawiam:)
malujesz przyrodę najpiękniej, jak jest to możliwe.
już czekam na Twoje zimowe wiersze.
pozdrawiam Magdo :)
Paleta barw Twoich słów Magdo :))
Pozdrawiam paa :)
piękny jesienny wiersz twój i podoba się
porankiem jesień rozjaśniona tracąc srebra rodzinne co
w słońcu nikły
zieleń spodniego wytopiona zjawie się
skąd nie wiem chyba z myśli
Jesteś malarzem słowa.
Dobrze, że zdołasz myśli wystroić pięknie...tak to
listopad na nas działa...pozdrawiam serdecznie
Pięknie wygląda ta wystrojona chwila :)
Pozdrawiam :*)
Piękna liryka w cieplutkim
tekście.
Moc serdeczności Magdo.