Zimny drań
Zimny drań
Nienagannych manier brak,
skandalicznych gestów moc,
polityki groźny rak,
lubi szarość, cienie, noc...
A orężem głównym szok,
ze świętości wszystkich kpić,
oferować złudę, mrok,
w swojej racji ciągle tkwić!
Mostów spalił mnóstwo już,
dziwne bitwy toczy wciąż,
łowi nowe rzędy dusz,
taki z niego stanu mąż...
I swym ruchem mami lud,
wszak ta rola misją dlań,
płonie wstydem jego ród:
- jakiż z ciebie zimny drań!
Komentarze (4)
Dobry wiersz z fajnymi rymami krótkimi, męskimi, co
wybijają rytm jak w marszu. A ten zimny drań, to jak
diabeł wcielony. Pozdrawiam, podoba mi się :)
Dobry wiersz...słuszna krytyka polityka.
Zgrabny wiersz. To musi być prawdziwy drań, skoro
rodzina za niego się wstydzi. Miłego dnia.
Podoba mi się.