Zimny wiersz
Pustka.
I nic poza tym.
Ciemność rozsuwa nade mną
Swoje czarne skrzydła,
Jak drapieżny ptak
Okrąża,
Jest coraz bliżej.
Zlękniona zamykam oczy,
Przeraźliwy krzyk wdziera się w moje
uszy.
Krzyczę jeszcze głośniej,
Chcę zagłuszyć pustkę.
Bez nadziei, samotna,
Zanurzam się w nicości.
Bez miłości, bez współczucia,
Stoję na końcu świata,
Oplątana siecią samotności,
Czekam na promień światła.
Tymczasem w duszy jest tylko pustka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.