Zimowa nocna droga
Tu wiosna strzela pod obłoki, a mnie się zima przypomniała- wiosenny zawrót głowy
Na tle czarnego bezgwiezdnego nieba
Skamieniałe mrozem przydrożne drzewa
Wracam samochodem tą drogą co dzień
Latem o tej porze złotem słońce zachodzi
Droga ośnieżona jak granitowy kamień
szary
Czerń nocy nade mną w reflektorach zawisła
Gdzieś za tysięcznym drzewem dom mój
mały
Nieś mnie strumieniu tęskno w moich myślach
Powtarzaj często i nie łudź się
pośpiechem
Zasypana droga, szybka jazda jest dziś
grzechem
Niech tobą jadąc w ciemności szybkość nie
targa
Miej ją przed oczyma i jej kochane imię na
wargach
Autor:slonzok
Komentarze (9)
ciepłe i mądre słowa,ukłony
Ma swój klimat :)
Wzruszajacy, cieply wiersz:)Pieknie.Pozdrawiam:)
Zamyśla mnie Pan..
Kłaniam się...(:
Ciekawie opisana droga ... z przestrogą. Pozdrawiam
Piękny wiersz ,wzruszający ,ciepły:)
Obraz zimowa a dom ciepły to z chęcią wraca się do
niego:>)
SUPER ,pozdrawiam
Chociaż zimy mam juz dość,to wiersz czytam z
przyjemnością - romantyczny i ciepły,pomimo
mrozu,który zamienia serca w lód:) Pozdrawiam
ciepło.E.