Zimowa pani
Mówią, że zima wieczna staruszka,
szron bieli włosy, lód zamiast serca,
dłonie drżą z chłodu, zapadłe usta
bez krzty uśmiechu, grymas oszpeca.
A ona w bieli jak panna młoda,
welon skrzy srebrem jak morze nocą,
suknię kwiatami mróz wyhaftował,
perły na szyi w słońcu się złocą.
Zimna i piękna niczym plejada,
namiętnie kocha, żarliwie złości,
zawieją, kiedy wicher dosiada,
czuła i zmienna w swej kobiecości.
Komentarze (7)
każda pora roku ma dwa oblicza.Dobre i złe.
Pozdrawiam@
też ewidentnie wolę taki obraz zimy, jaki przywołujesz
:-)
Stanę się Panią Zimą
Zacznę wirować w białej sukience
Do snu ukołysze Ziemię
Obsypię magicznymi snami
Nocą będę świecić
Przy blasku księżyca
Cała w brokacie
Piękna,piękna zima!Jutro idę na narty:)Pozdrawiam
cieplutko+++
Subtelnie przedstawiona ZIMA :) Pięknie gdy za oknem
biało :) +
Cudny nastrój stworzyłeś - takie namalowane wiersze
lubię:)Pozdrawiam
Jak miło o zimie! Pozdrawiam!