Zimowa partytura
Wciąż nie zamknęła przecież jeszcze
ostatnich dźwięków partytury.
W lutowy temat wpięła rześkie,
mrożące w żyłach tony, w których
znów roztańczyły się śnieżynki.
W łabędzim tańcu fruną lekko.
Mróz im zaskrzypiał, wiatr zatętnił,
łza zakręciła pod powieką.
Lodowe sople acapella
znowu wybrzmiały swoje arie.
Nareszcie zima w pięknych brzmieniach.
Grzeję się twoich rąk kochaniem.
Komentarze (22)
Podoba się.
Pozdrawiam :)
Bardzo mi się podoba:)
Miłego dnia:)
Piękny zimowy wiersz
Pozdrawiam
Ładnie:) Msz warto przemyśleć pierwszy wers i pozbyć
się jednego z dwóch synonimów: wciąż lub jeszcze.
Może zamiast:
"Wciąż nie zamknęła przecież jeszcze" napisać
"Ponieważ nie zamknęła jeszcze"
albo inaczej? Miłego dnia:)
Ładnie o zimie i miłości.Pozdrawiam:)
zima powróciła :) roztańczyły się śnieżynki:)
pozdrawiam :)
Pięknie o zimie. U mnie już zima w pełni. Posypuje
śnieg. Najgorsze jest to,że są skoki temperatur.
Ludzie źle się czują. Pozdrawiam Magdziu.