Zimową porą
Zima przyszła szybciej tego roku
Białą kołdrą zasłała znów ziemię
Ja leżę wśród białego puchu
Niebieskim mym okiem patrzę w przestrzeń
I cichutko bardzo nucę sobie liryczną
piosenkę o wiecznej miłości
Z płatków śniegu czytam moją przyszłość
Zimne i smutne rysują się obrazy
Czuję jak ciało zaczyna mi marznąć
Usta sinieją, brakuje powietrza
I cichutko bardzo nucę sobie liryczną
piosenkę o wiecznej miłości
Jutro być może będziesz tu przechodził
Zobaczysz na śmierć zamarznięte ciało
Proszę, do ładnej zapakuj mnie trumny
Mogiłę zaś mą przystrój na biało
I cichutko bardzo zanuć nad mym grobem
liryczną piosenkę o wiecznej miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.