Zimowe ognisko
na pamiątkę spotkania w zimowej scenerii
Wokoło ogniska słychać śpiewy gromkie
języki ognia wysoko fruwają
w głowie pragnienia rozpalają
iskry w oczach błyszczą
usta śpiewem poruszone
nogi w śniegu grzęzną
wszystko jest zadymione,
dym się ściele kształtami różnymi
widać duchy i skrzaty
śniegowe bałwany
płatki śniegu pięknie spadają w ogień
topnieją niczym omamy,
a już rytuał pieczenia kiełbasy
czują podniebienia,
kiełbasa na patyku skwierczy
tłuszczykiem otulona
już musztarda na nią czeka
jej smakiem spragniona,
chlebkiem przekąsić trzeba
z wielkimi ziarnkami
a truneczek zimny
schłodzi smak z pragnieniami,
aż w głowie się kręci od smaku tego
a i jeszcze od powietrza gorącego,
które dodaje animuszu wielce
będziemy sączyć dalej po kropelce
i zakąszać kiełbasą z ogniska,
iskry dalej tryskają w powietrzu
wokoło tańce i śpiewy,
śniegu po kolana
a ognisko roziskrzone
ogrzeje nas aż do rana.
Komentarze (1)
jezu ile bym oddał za kawałek takiej kiełbaski ichleba
na ogniu zrobionej hmmmm tego mi chzba najbardziej
brakuje w hiszpani- pieknie opisałeś choć boli na samą
myśl żołądek skręca:)))poz.