Zimowe wspomnienia
Szaleństwa na wyspie Wolin wieś Żółwino.
Pamiętam od małego dziecka
sarny na zaszronionej łące
poranny spacer z ojcem
trzymającym mnie za rączkę.
To były chwile wesołe
od samego rana do wieczora
godziny zabawy w puchowym śniegu
i sanna wokół jeziora.
Piękne zimowe widoki
dech w piersiach zapierały
cisza zamarznięte jezioro
śnieżną pajęczyną otoczone.
W oddali wśród śniegu
drzewa białą szatą oszronione
a rankiem słońce ukazywało
drzewa w sadzie puchem otulone.
Wspominam rozległe pola i łąki
wszystko bielą zasypane
psy w śniegu radośnie szalejące
podwórko ozdobione bałwanem.
Komentarze (16)
Dobrze jest wracać pamięcią do tamtych lat i snuć
opowieści dzieciom jaki piękny był kiedyś zimowy świat
...sople metrowe w słońcu skrzyły mróz palmami malował
szyby ...itd ...
bardzo ładny wspomnieniowy napisałaś wiersz ....