Zimowe zabawy - wspomnienia
Z górki pokrytej puchem śniegowym
zjeżdżaliśmy na sankach, workach
foliowych,
sanki mocowaliśmy do traktora
śmigaliśmy po leśnych dróżkach, polach,
były też popisy zjazdów na nartach
upadki, siniaki i skóra zdarta.
Kulaliśmy potężne białe kule,
służyły za bałwankowy budulec,
lepiliśmy też śniegowe fortece
były napady, no i niezłe hece,
odgradzaliśmy budowle murami,
ataki odpieraliśmy śnieżkami.
A gdy temperatura była niska,
robiliśmy bezpieczne lodowiska,
żeby woda stała, z brzegów
usypywaliśmy wały ze śniegu,
pomagali nam rodzice w pracy
a od lania wody, byli strażacy.
I choć nieraz, marzły uszy i ręce,
nikt do domu nie wracał naprędce.
Komentarze (17)
Witam. Jak miłe są wspomnienia .... , ładnie
przedstawiłaś temat, pozdrawiam.
I ja mam takie wspomnienia. Dzięki za ich
przypomnienie.