Zimowe zapasy
Pewna mrówka wcześnie wstała,
więc do pracy się zabrała.
Wiosną, latem i jesienią
gromadziła skarb pod ziemią.
Polny konik się przyglądał,
cóż to robisz tak w pośpiechu?
Czy nie lepiej leniuchować?
na bieżąco konsumować?
No i przyszła późna jesień,
konik polny mrówkę prosi:
Daj co nieco z twej spiżarni,
nie mam nic dla swej dzieciarni.
Coś ty robił całe lato?
Skakałem i na nóżkach grałem.
Nawet dzieci wychowałem
o zapasach nie myślałem.
Nie dam skarbu z mej spiżarni,
dam ci za to dobrą radę.
Najpierw praca, pełne półki
potem harce no i bójki.
IM
Komentarze (6)
a niedobra mrówka, nie podzieli się;)
Popierając sugestię AMORA tak widzę zakończenie tej
opowieści:
Wraz ze skarbem z mej spiżarni,
dam ci również dobrą radę.
Najpierw praca, pełne półki
potem harce no i bójki."
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi grzebanie przy jej
wierszu. Miłej soboty:)
Wiersz z morałem, dobry. Pouczająca bajka dla dzieci.
:) Miłego dnia
Fajnie da dzieci, tylko powinnaś jeszcze uwzględnić
miłosierdzie, no dzieci mogą narodu mieć, że nie
należy nigdy pomagać .
beztroskich
Dobra lekcja dla leniuchów i zeztroskich