Zimowy malarz 4
tajemnicze znaki i symbole
kryształowe bohomazy
labirynty skojarzeń i metafor
bladym świtem niebo wskazuje
ledwie albo aż tyle
jeden plus
w kałużach trzeszczy cienki lód
pod nim kwiaty uwięzione
niczym skute marzenia
za szkłem
w powietrzu
tańczą jeszcze płatki śniegu
na zimnych szybach
zostały wydumane obrazki
czas zdradza marzenia
przemienia ukryte życzenia
niedługo stanie się cud
wiosennego zmartwychwstania
jawą stanie się wokoło wszystko
co teraz jest snem
na szybach poznikają
obrazy nieodgadnione
a dziwak artysta
kiedy chmura księżyc zasłania
maluje cierpliwie od nowa świat
jeszcze jednym podmuchem zimy
zimowy malarz
ostatni styczniowy mróz
Komentarze (7)
Uwielbiam takie zimowe malarstwo
Stworzyłeś śliczny cykl przyrodniczy jako bejowy
malarz słów kontynuujesz go w taki sposób że się
podoba i chcę się czytać kolejne części.
O, mróz potrafi ślicznie malować. W dzieciństwie
podziwiałam malunki mrozu na szybach. Były piękne i do
dziś je pamietam
Bardzo ciekawie napisałeś, można sobie to wszystko
namalować w wyobraźni.
"na szybach poznikają", ja bym raczej napisał, że z
szyb poznikają.
Zima niby jeszcze rządy sprawuje,
ostatnie podrygi w lutym ukaże,
wschodnia część kraju to jeszcze odczuje,
ja jednak o wiośnie często już marzę.
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia
a właściwie, to już wieczoru :)
zaskoczyłeś mnie tym niesamowicie pięknym wierszem,
tak innym od opowieści o gajowym Jerzyku ;-)
wspaniale, klimatycznie, nastrojowo, nostalgicznie, i
mimo, że temat zimowy, bardzo ciepło :-)
Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Już
jutro może być pierwszy lutowy mróz.